Witajcie, dzisiejszy dzień to mieszanka lata i jesieni,dziwne zestawienie gatunków rzadko spotykane. Pierwsze migrujące gęsi tundrowe i białoczelne, polujące błotniaki zbożowe i grupka pięciu kobczyków dla kontrastu. Młode gąsiorki dalej łowią owady po krzakach a na niebie pierwsze lecące na zachód żurawie. Po zaroślach buszują pierwiosnki oraz małe grupki przelatujących sosnówek, zaczęło się babie lato i rójka mrówek.Pozdrowienia dla wszystkich uczestników wycieczki, zwłaszcza tych najmłodszych

Ostatnia wycieczka upłynęła nam pod znakiem rybitw. Obserwowaliśmy migrujące ptaki, które powracają na lęgowiska, można było zobaczyć żerujące rybitwy czarne, białoskrzydłe i białoczelne. Kolejne rybitwy były już na etapie toków i przynoszenia rybek partnerce, chodzi tu o rybitwy rzeczne. Skupiliśmy się też na pokrzewkach i małych ptakach śpiewających, obserwowaliśmy gajówki, zaganiacze oraz pieknie śpiewające jarzębatki.

Dzisiejsza wycieczka już za nami, emocji było co nie miara. Miały być podróżniczki a był dudek, w dodatku ścigany przez jastrzębia. Tokujące rycyki, uganiające się za swoimi pannami, krwawodzioby, kuliki wielkie. W krzakach śpiewające remizy, piecuszki i pierwiosnki, niebo przecinał od czasu do czasu lokalny bielik. Migrowały też bociany białe, błotniaki stawowe a w leśnych ostępach śpiewał pierwszy zniczek.

Ci którzy pojechali wcześniej mogą żałować, ale nic straconego, zapraszam na kolejne wycieczki.

Witajcie, wczoraj przy pięknej pogodzie wybraliśmy się na Bagno Pulwy szukać pierwszych siewek. Wycieczkę zaczęliśmy na skraju lasu gdzie mogliśmy obserwować pożywiające się drozdy śpiewaki, migrowała też ptasia drobnica, sikory, gile, zięby. Później weszliśmy w łąki na których żerowały czajki i szpaki, a na słupkach czatowały myszołowy. Trafił się też gość z północy w postaci myszołowa włochatego. Po krótkiej przerwie na posiłek wypatrzyliśmy grupkę batalionów żerujących na podmokłej łące, towarzyszyły im czajki i pojedyncze szpaki. Wracając na drogę z podmokłej łąki zrywały się bekasy kszyki, których naliczyliśmy siedemnaście. Nad wszystkim czuwał oczywiście lokalny bielik, a na koniec wycieczki pokazał się nam piękny samiec błotniaka zbożowego.

Tak w skrucie przeminął nam pierszy dzień astronomicznej wiosny.

Cześć, dziś szukaliśmy wiosny razem z Prosta przygoda, i było całkiem całkiem Na polach śpiewają skowronki, lecą lerki a na rozlewiskach przybywa kaczek. Nad całym towarzystwem trzymały pieczę lokalne bieliki, których naliczyliśmy aż siedem, migrują mewy siwe, a śmieszki już przybierają się do zakładania koloni lęgowej. Po krzakach buszują mysikróliki i raniuszki w asyście sikor.